Pamiętacie jeszcze World War 3 – taktyczny, multiplayerowy shooter od studia The Farm 51? Miał stanowić rodzimą odpowiedź na Battlefieldy, CoDy i inne America’s Army. Mleko wykipiało i wybuchła gównoburza o to, że gra prędzej czy później przejdzie ma model F2P. No jak to tak? Najpierw kazali sobie płacić nie małe pieniądze (99 zeta), a teraz ogłaszają, że gra będzie darmowa? Dla wszystkich, na zawsze? Oczywiście z opcjonalnymi, kosmetycznymi pierdołami, które będą dostępne do kupienia w sklepiku, już za ten jak najbardziej prawdziwy hajs.
Jeśli nie pamiętacie gry to warto ją sobie przypomnieć, bo 29 września bieżącego roku o godzinie 12:00 czasu polskiego mają ruszyć otwarte beta testy – w tym momencie gra przejdzie też na model free-to-play – będzie dostępna całkowicie za darmo za pośrednictwem Steam lub MGLaunchera.
W końcu, przybędzie jeszcze więcej ludków na serwerach. Mam tylko nadzieję, że do tego czasu (chyba że już to ogarnęli) wyeliminują problemy z matchmakingiem – bo ten ostatnio działa bardzo średnio. Po kilka razy potrafi się zrestartować, nawet po wyszukaniu chętnych graczy do gry i… zacząć dobierać od początku. Bardzo to upierdliwe i strasznie rozwleka czas potrzebny na wskoczenie do gry. Na szczęście to jedyny większy problem na jaki ostatnio natrafiłem. Gra dostała w międzyczasie niezłego kopa optymalizacyjnego i znów działa u mnie w 120 FPS – był taki moment, że na tych samych ustawieniach graficznych ledwie trzymała 60 FPS.
Niestety jeśli ktoś już w zamkniętej becie nawbijał pierdyliard poziomów to może się po 29 września niemiło zaskoczyć, ponieważ nastąpi reset progresu. Wszyscy zaczną z białą kartą, na równych zasadach, z tym samym gównianym uzbrojeniem początkowym – do resetu progresu nie wliczają się specjalne bonusy za udział w testowaniu.