Film | Książka | Muzyka

Kuba – Wyspa Gratów. Świetny album, ale…

Kuba – wyspa gratów to kolejny album (książką raczej tego nazwać nie można) autorstwa Tymona Grabowskiego, znanego również pod pseudonimem “Złomnik”. Jak sama nazwa wskazuje, autor tym razem skupia się na przedstawieniu nam nieco bliżej motoryzacyjnej strony Kuby.

Autor na Kubie spędził dwa tygodnie, podczas których fotografował kubański złom. Codziennie jeździł gratami najróżniejszego sortu – amerykańskimi gruzami, Maluchem, Ładą, Moskwiczem itp. Przejechał prawie 1300 kilometrów wypożyczonym chińczykiem w poszukiwaniu ciekawych przejawów kubańskiej motoryzacji. Efektem tej wyprawy jest niniejsza książka.

O tym, że na Kubie jeżdżą amerykańskie graty z lat 60, bądź nawet starsze, wiedzą chyba wszyscy. Chociaż w ostatnich latach sytuacja zaczęła się nieco poprawiać i jeździ tam teraz także dużo aut produkcji Chińskiej – do których za to nie ma części. To jednak stara amerykańska motoryzacja jest tym, co przyciąga tam tłumy turystów. Tylko na Kubie spotkasz Studebakera, Lloyda i Moskwicza zaparkowane obok siebie. To jedyny kraj, w którym można zobaczyć taką motoryzacyjną mieszaninę. Przykłady? Proszę bardzo. Fiaty 126p z silnikami chłodzonymi cieczą, VW T2 z silnikiem przeniesionym na przód, Chevrolet Bel Air z silnikiem od Łady przerobionym na 9 osobowy autobus… a to dopiero początek. Tam widok auta złożonego z pięciu innych modeli i tego co akurat było pod ręką nikogo nie dziwi. Za małe koła? Grill z bębna od pralki? Na Kubie to smutna rzeczywistość.

Album jest bogato ilustrowany, wzbogacony masą ironicznych komentarzy i szczegółowo przedstawia fascynujące, ale i niewesołe realia motoryzacji na Kubie. Całość uzupełniają dwa reportaże, które opowiadają o trudnościach związanych z chociażby wynajęciem auta (gospodarka centralna), oraz o tym, jak łatwo można zostać oszukanym przez pomocnych Kubańczyków, którzy często wykorzystują niewiedzę lub naiwność turystów. Aż szkoda, że autor nie pokusił się o więcej historii tego typu. Cholernie dobrze się to czyta.

Kuba – wyspa gratów to interesująca pozycja dla miłośników motoryzacji, szczególnie tej graciarskiej jej strony. Album oferuje zarówno bogatą zawartość wizualną, jak i ciekawe treści do przeczytania. Szkoda jednak, że tych ostatnich jest mało – chciało by się poczytać więcej o lokalnych przygodach autora.

Zdjęcia pochodzą od autora.

 

Kr4wi3c

Niepoprawny marzyciel, słuchający na codzień dziwnie nie wpadającej w ucho muzyki z gatunku tych ostrzejszych, grający z reguły we wszelkiego rodzaju FPS'y podszyte lekko warstwą cRPG ale nie pogardzający też cRPG pełną gębą oraz raz na jakiś czas jakąś przygodówką z rodzaju tych starszych.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button