PlayTest

Dying Light The Following – Pół godzinki z wizyty na wsi

Zamiar był taki by nagrać krótki filmik o tym jakim dodatkiem jest The Following. Takie przynajmniej były plany, a wyszło… Pół godzinki rozgrywki w dużej mierze skupiającej się na radosnym rozjeżdżaniu nieumartych gryzoni.

Nie będzie to wielki spoiler jeśli zdradzę, że na samym początku już przy pierwszym zadaniu zdobywamy brykę, która jest głównym daniem dodatku. To wokół niej wszystko się tutaj toczy. Jednakże jej posiadanie nie oznacza, że możemy czuć się bezpiecznie. Szczególnie nocą kiedy ze swoich nor wychodzą volatile i są równie szybkie jak nasz pojazd.

Poruszanie się wozem jest zrobione tak miodnie, że szybko zapomniałem o potrzebie wykonywania zadań skupiając się zamiast tego na jeżdżeniu na ręcznym po polach kręcąc kółka i rozczłonkowując pałętające się wszędzie w dużych ilościach zombie. Zabawa jest tak przednia, że po raptem kilkunastu minutach na liczniku mam już przejechanych ponad 150 nieumartych.

https://www.youtube.com/watch?v=5DRR2r33AE8

Gra jest nieco zabugowana ale nie na tyle by psuło to zabawę 🙂

Jest i jedno duże rozczarowanie. Kupując sam dodatek nie otrzymujemy edycji kompletnej. Nie dostaniemy więc tego co było dawane w Season Pass, które były wycofywane ze sklepów i zastępowane pudełkiem z dodatkiem. Chcesz mieć panie kompletną edycję trza było się wstrzymać z zakupem i kupić Edycję Rozszerzoną zawierającą wszystko. Strasznie kiepskie zagranie.

Kr4wi3c

Niepoprawny marzyciel, słuchający na codzień dziwnie nie wpadającej w ucho muzyki z gatunku tych ostrzejszych, grający z reguły we wszelkiego rodzaju FPS'y podszyte lekko warstwą cRPG ale nie pogardzający też cRPG pełną gębą oraz raz na jakiś czas jakąś przygodówką z rodzaju tych starszych.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button