Recenzje

Cyberpunk 2077 po raz drugi – Phantom Liberty

Minął rok od mojej ostatniej wizyty w świecie Cyberpunka 2077. Zarówno Widmo Wolności, jak i dwa spore patche, które wpadły w międzyczasie, dodały do Night City dużo nowego. Sama gra już rok temu była świetna, a teraz jest… no właśnie, jaka? Zobaczmy, co się zmieniło wraz z dodatkiem i jak wypada on sam.

Phantom Liberty

+ Fabuła jest świetnie wyreżyserowana. Jest akcja, tajemnica, śledztwo, trudne wybory, kolejna porcja wyrazistych postaci i zapadających w pamięć scen

+ Otrzymujemy nową dzielnicę, Dogtown, która powierzchniowo nie jest duża, ale sporo się w niej dzieje

+ Nowy rejon oznacza oczywiście szereg nowych zadań i kontraktów. Nie będzie chyba zaskoczeniem jak powiem, że trzymają poziom tych z podstawki

+ Nowe drzewko rozwoju związane z Relicem, dzięki któremu będziemy mogli doszlifować nasz build

+ Nowe aktywności – misje kurierskie (czyli redystrybucja aut używanych), zrzut ładunków (kto pierwszy po loot ten lepszy)

+ Dodatek oferuje nowe zakończenie (na wypadek, gdyby tych pięć z podstawki Wam nie wystarczało)

+ Solidna porcja nowych easter eggów i sekretów do odkrycia

– Drzewko Relica jest dość skromne i mało przydatne, jeśli ktoś nie korzysta ze wszczepów ramion (czyli monostruny, ostrzy modliszkowych, wyrzutni rakiet czy pięści goryla)

Poza tym w Night City…

+ Samo miasto jest żywsze – więcej dzieje się na ulicach (pościgi policji z gangami, porachunki między gangami)

+ Poprawiony model jazdy, w połączeniu z szeregiem nowych aut (zwykłych, ale też uzbrojonych) i motocykli oraz możliwością prowadzenia walki z pojazdu daje nowe pole do popisu

+ Przebudowane podstawowe drzewko rozwoju. Perki są logiczniej porozkładane i pogrupowane

+ Przebudowany system wszczepów – teraz mamy limit chromu, który możemy sobie zainstalować, trzeba więc wybierać wszczepy, które najlepiej uzupełnią nasz build

+ Powtarzalne wyścigi uliczne (skoro już mamy te wszystkie auta, to trzeba je do czegoś wykorzystać, nie?)

+ Doczekaliśmy się funkcjonalnego metra

+ Więcej interakcji z przyjaciółmi (np. możliwość zaproszenia ich do jednego z naszych apartamentów i wspólnego spędzenia czasu)

+ Nowe stacje radiowe, czyli jeszcze więcej dobrej muzy

+ Dużo innych drobnych udogodnień, jak możliwość słuchania radia poza pojazdami, ciuchy mają teraz funkcję wyłącznie kosmetyczną (z kilkoma drobnymi wyjątkami), możliwość kupowania aut na stronie w sieci (zamiast odbierania ich osobiście na mieście)

Czy warto?

W tej chwili to jedna z najlepiej wyreżyserowanych i najlepiej wyglądających gier na rynku.

Jeśli odkładaliście wycieczkę do Night City, czekając na wydanie kompletne, to się właśnie doczekaliście.

Jeśli graliście w podstawkę dawno temu i zastanawiacie się, czy warto wrócić – zdecydowanie tak, czeka was dużo nowych doświadczeń.

 

Alexandretta

Kobieta gracz. Po godzinach pracy, z zapałem i piekielnymi ognikami w oczach biega po lochach i tłucze bogu ducha winne zombie czy inne szkielety. Miłośniczka wszelkiej maści cRPG. Notoryczne problemy z wyborem klasy i rasy, bo wszystko fajne... W chwilach zwątpienia zatraca się przy dźwiękach mieczy, roztrzaskiwanych tarcz i okrzyków bojowych, słuchając wiking metalu z zimnej, niegościnnej, odległej Skandynawii. Czasem zdarzy jej się pograć w jakąś strategię bądź nawet w FPP, ale tylko na easy, żeby nie psuć sobie niepotrzebnie nerwów.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button