Gram nie od dziś. W różne tytuły. Ale dopiero niedawno zauważyłam pewną prawidłowość.Jeśli gra pozwala na stworzenie własnej postaci, to na 100% stworzę coś rodzaju żeńskiego. Sama jestem kobietą, więc to zrozumiałe. Tu jednak pojawia się pewne ALE. Ta postać musi być, jak by to ująć… ok, powiem wprost: ma być seksowna, z wdziękiem, przyjemna dla oka. Dlatego często na początku, podczas poznawania gry, testuję różne rasy, obserwując jak się poruszają, animacje podczas walki, słucham ich odgłosów, a także przeczesuję Internet w poszukiwaniu modelów zbroi dla wybranej przeze mnie klasy. Wszystko po to, by upewnić się, że efekt końcowy będzie odpowiednio „ładny”.
Z powyższym wiąże się też wybór klasy. Potencjalnie, co będzie bardziej sexi – mag w zwiewnych szatach, który pstryknięciem palca może zamrozić/podpalić wroga, czy zakuty w zbroję wojak, machający wokół toporem? Dlatego 90% moich postaci to magowie. Magiczki, żeby być precyzyjnym.
Że facet lubi biegać przysłowiową cycatą elfką, to norma. Ciekawe jednak, czy dużo dziewczyn ma podobne do mojego podejście jeśli chodzi o swoją postać. Z tego, co zaobserwowałam, dziewczyny chętnie wybierają też postacie, które można określić jako „urocze” czy „słodkie” – np krasnoludy, lub ich odpowiednik serwowany przez daną grę.
Developerzy przeważnie są świadomi upodobań graczy, stąd w wielu grach (mam na myśli głównie MMO, ale nie tylko) kobiece modele zbroi są odpowiednio „odchudzone” (często nawet do przesady). Nie we wszystkich jednak. Przykładem może tu być Guild Wars 2, gdzie dwie z pięciu ras są aseksualne (Charr i Asura – męskie i damskie modele zbroi wyglądają właściwie tak samo). Na oficjalnym forum pojawiały się nawet wątki na ten temat – „dlaczego nie mogę zrobić mojej [tu wstaw nazwę rasy] sexi” – najlepszy dowód na to, że gracze chcę ubrać swoją postać w pewien konkretny sposób, ale nie bardzo mogą, bo gra nie oferuje odpowiednich skinów.