Dredge nie jest grą o łowieniu ryb. Znaczy trochę tak, ale nie przede wszystkim. Nie to jest bowiem esencją tego tytułu. Co więc nią jest? Poznawanie tego co martwe, zapomniane i starożytne. W skrócie – przygotujcie się na spotkanie z mitycznymi stworami, które wyszły spod pióra Lovecrafta.
Dredge to dość osobliwa produkcja. W ślad za minimalistyczną, oszczędną grafiką idzie podobna warstwa audio. Za to nie zabrakło tu ciekawych mechanik i gameplayu który wsysa. Z pozoru niby nic szczególnego. Ot, pływamy sobie stateczkiem i łowimy rybki, które następnie sprzedajemy. Za zarobione pieniądze rozbudowujemy nasz kuter, by móc wypływać na coraz dalsze łowiska obfitujące w rzadkie, ale za to sporo warte gatunki ryb.
Naszym głównym celem podczas zabawy będzie dbanie o przypływ pieniądza. Zarobione pieniądze inwestujemy bowiem w sprzęt do łowienia ryb, przydadzą się także do opłacenia napraw kutra. Krypę, którą dostajemy na początku, można udoskonalać o narzędzia służące do połowów coraz bardziej wymagających gatunków ryb. Jednakże dbanie o kuter nie będzie naszym jedynym zmartwieniem, trzeba będzie radzić sobie także z siłami natury, oraz z morskimi potworami – im dalej się zapuścimy tym wyzwanie będzie większe, ale też i większe będą profity. To, co najbardziej do gry przyciąga to ciekawa fabuła, bogaty świat – obfitujący w wyzwania, rozbudowany system połowów oraz ulepszeń naszego kutra, a także (a może przede wszystkim) wyśmienicie niepokojąca atmosfera inspirowana twórczością H.P. Lovecrafta.
Podczas naszych morskich wypraw w poszukiwaniu coraz to lepszych łowisk szybko odkryjemy, że nie jesteśmy sami na morzu. W głębinach czają się bowiem starożytne siły i potwory – o których nam się nie śniło, które mogą nas zaatakować. Świat gry jest pełen tajemnic i zagadek, starożytnych cywilizacji, artefaktów i kultów oddających cześć pradawnym bogom. Wiele z nich kręci się wokół mitologi pradawnych morskich istot oraz mitologii Cthulhu. W Dredge szczególnie mocno został zarysowany motyw szaleństwa i koszmaru, który często przewijał się w opowiadaniach Lovecrafta. Im głębiej zapuszczać się będziemy w tajemniczy ocean, tym bardziej narażeni będziemy na wpływ nadnaturalnych mocy, a tym samym na popadnięcie w szaleństwo.
Zupełnie jak w opowiadaniach Lovecrafta, w których często spotykamy bohaterów, którzy tracą rozum wskutek odkrycia kosmicznych tajemnic i nadprzyrodzonych istot. Uświadamiają sobie wtedy, jak mało znaczą i jak są bezradni wobec potężnych i niepojętych sił. Kiedy prawda o wszechświecie wykracza poza granice ich ludzkiego pojmowania, niszczy psychikę prowadząc do zguby jednostki.
I to jest właśnie najpiękniejsze w Dredge. Wydaje się być prostą grą o łowieniu ryb, ale im dalej zagłębiamy się w tajemniczy świat, tym bardziej odkrywamy jego mroczną stronę. Poznajemy demoniczne siły, potworne stwory i koszmarne wizje, które czają się na nas w najczarniejszych z nocy. Dredge to niebanalny tytuł, który zasługuje na uwagę fanów horrorów i RPG. Świetnie się przy nim bawiłem, chociaż z biegiem czasu robi się niestety coraz bardziej powtarzalny.
Tu jest link do Steam gdzie sobie można kupić grę: https://store.steampowered.com/app/1562430/DREDGE/
W Dredge zagraliśmy dzięki uprzejmości wydawcy. Dziękujemy za przesłany kod do gry.