Film | Książka | Muzyka

The Legend of Vox Machina – bajka dla dorosłych w klimatach D&D

Pierwszy raz o serialu „The Legend of Vox Machina” usłyszałam na krótko przed jego premierą. Nie miałam pojęcia co to jest, ale ludzie w internetach byli podjarani, więc zainteresowałam się tematem – to znaczy obejrzałam trailer. I stwierdziłam, że chcę więcej.

The Legend of Vox Machina to serial animowany dla dorosłych, opowiadający historię grupki przyjaciół – najemników, bazujący na pierwszej kampanii Dungeons & Dragons rozgrywanej przez zespół znany jako Critical Role.

Jestem pewna, że miłośnicy Critical Role i/lub D&D znajdą w serialu wiele smaczków. Ja oceniam całość po prostu jako serial rozrywkowy w klimatach fantasy – i w tej roli sprawdza się bardzo dobrze. Mamy akcję, członkowie zespołu nie żałują sobie docinek, historia też daje radę; latają tu głowy, flaki, przekleństwa, faki i niewybredne żarty. Czasem jest wesoło, czasem mrocznie. Każdy bohater ma swój unikalny charakter i każdego da się lubić. Zobaczymy tu elementy typowe dla gatunku fantasy – smoki, czary ofensywne i wspomagające, rzesze nadprzyrodzonych przeciwników do wytłuczenia, większe zło czające się gdzieś w ukryciu. Czy to źle? Moim zdaniem nie, bo to coś, co wszyscy znamy, więc łatwo nam się odnaleźć w świecie przedstawionym. Bohaterowie prezentują szereg archetypów, jak na porządne party przystało. Jest barbarzyńca, który nie grzeszy ani elokwencją, ani inteligencją; tymi cechami może się za to pochwalić bard. Jest łuczniczka, jest asasyn-zwiadowca. Mamy healera, uroczą gnomkę, która próbuje sprowadzić drużynę na ścieżkę dobra. Jest elfka druidka, notorycznie powątpiewająca we własne umiejętności. No i na koniec posługujący się pistoletem białowłosy, postać najbardziej tajemnicza i chyba najmroczniejsza z całej drużyny.

Animacje są proste, ale miłe dla oka. Muzyka fajnie podkreśla akcję, a wstawki barda w nieco heavymetalowym stylu tylko dodają smaku. Voice acting dobrze oddaje charaktery bohaterów. W zasadzie jedyną rzeczą, do której mogłabym się przyczepić, jest słabe momentami tłumaczenie w napisach. Ja rozumiem, że przetłumaczenie niektórych żartów słownych jest trudne albo wręcz niemożliwe, ale na litość, jest spora różnica między „odciąć wisielca” (głos) a „zabić wisielca” (napisy), to drugie nie ma nawet żadnego sensu.

Serial do obejrzenia na Amazon Prime Video – 12 odcinków po ~25 min. Ma powstać również sezon drugi.

 

Alexandretta

Kobieta gracz. Po godzinach pracy, z zapałem i piekielnymi ognikami w oczach biega po lochach i tłucze bogu ducha winne zombie czy inne szkielety. Miłośniczka wszelkiej maści cRPG. Notoryczne problemy z wyborem klasy i rasy, bo wszystko fajne... W chwilach zwątpienia zatraca się przy dźwiękach mieczy, roztrzaskiwanych tarcz i okrzyków bojowych, słuchając wiking metalu z zimnej, niegościnnej, odległej Skandynawii. Czasem zdarzy jej się pograć w jakąś strategię bądź nawet w FPP, ale tylko na easy, żeby nie psuć sobie niepotrzebnie nerwów.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button