Po nieoficjalną historię Resident Evil sięgnąłem z ciekawości. Jakoś nigdy gry z tego uniwersum mnie nie porwały. W sumie jedynym tytułem, w którego grałem nieco dłużej, była część czwarta. Książka wydana przez wydawnictwo OpenBeta zdawała się być idealną pozycją do uzupełnienia braków wiedzy i wkręcenia się ponownie w świat stanowiący obecnie ikonę gier survival horror.
Książka jest na jakieś dwa wieczory – liczy sobie nieco ponad 200 stron. Przedstawia historię serii począwszy od pierwszej części, pracach nad rewolucyjną częścią drugą, która wyniosła serię do rangi w pełni rozwiniętej franczyzy, a kończy się – zbyt szybko – przy pracach nad przełomową czwartą odsłoną. Niestety nieco się na niej zawiodłem, bo spodziewałem się tu więcej ciekawostek i dłuższej historii. No i nie ma wyjaśnienia, dlaczego my znamy tę serię pod tytułem Resident Evil, a japończycy – Biohazard, chociaż autor używa tych tytułów naprzemiennie, nie wyjaśniając ich genezy.
Pozycja ta nie ustrzegła się błędów. Literówek jest cała masa. Jedna część zdania pisana jest kursywą, druga już nie. Większych błędów logicznych poza jednym nie stwierdziłem, aczkolwiek nie jestem ekspertem i możliwe, że są jeszcze inne. W każdym razie uznanie Resident Evil za prekursora survival horroru jest sporym nadużyciem – trochę wcześniej wyszły dwie (a nawet trzy) części Alone in the Dark, które są nawet wspomniane w książce. Ba, ogólny koncept i sposób prowadzenia rozgrywki są bardzo do siebie podobne w obydwu produkcjach.
Nieoficjalną historię Resident Evil mógłbym w sumie chyba polecić tylko tym, którzy chcieliby poznać historię tego uniwersum. Tym, którzy gubią się w tych wszystkich sequelach, prequelach, spinoffach. Wszyscy turbofani mogą poczuć się zawiedzeni tą pozycją, bo nie dowiedzą się z niej niczego nowego. Szkoda.
W mojej ocenie 7/10
Oprawa: miękka
Ilość stron: 220
Cena: 39,99 zł
Gdzie kupić:
https://wydawnictwoopenbeta.pl/pl/p/Itchy%2C-tasty.-Nieoficjalna-historia-Resident-Evil-ksiazka/36