Pozostałe

Nowe w kolekcji – Gears of War

Kolekcjonować lubię nie od dziś. Kiedyś zbierałem czasopisma komputerowe jak Gambler (którego mam zdecydowaną większość numerów), czy Secret Service (którego mam niestety zdecydowanie mniej). Z biegiem czasu zacząłem tworzyć kolekcję gier.

Oczywiście nie chodzi tu o zapełnianie cyfrowej „półki” na gog czy steam, tylko tej jak najbardziej rzeczywistej. Najlepiej ładnymi wydaniami znanych tytułów, przy których spędzało się długie godziny. Im bogatsze wydanie, tym lepiej, a już całkiem idealnie jak będzie to premierówka.

Ostatnim takim tytułem, który wpadł w moje ręce, było Gears of War. Wydania premierowego nijak nie idzie zdobyć w dobrym stanie, a w folii to już zupełna abstrakcja. Udało się za to zdobyć ładne wydanie z serii Platynowa Kolekcja, zafoliowane. Polowałem na nówkę sztukę, nie śmiganą, bo zależało mi bardzo na niezniszczonym poradniku. Wieści mnie doszły, że lubi się on strasznie rozłazić i że kartki same z niego wypadają. Sam się o tym przekonałem, chwilę po wyjęciu go z pudełka. Już się cieszyłem, że mój egzemplarz będzie inny, bo będzie cały. Taa, gdzie tam. Ledwie zdążyłem go otworzyć, a już się rozkleił w środku i kilka kartek wyleciało. Ktoś zwyczajnie na kleju zaoszczędził i takie są skutki.

Gearsy powstały z myślą o usłudze Games for Windows Live, której obecnie już nie ma. Ale nie stanowi to większego problemu, wystarczy, że założymy sobie profil online i wszystko będzie ładnie śmigać. No prawie. Nie mamy osiągnięć, gra nie zawsze zapisuje checkpointy czy też to co mnie najbardziej zaskoczyło – nie odblokowała ostatniego poziomu trudności. Miał być dostępny po ukończeniu gry. Niestety nie jest. Szkoda, bo myślałem, że jeszcze raz spróbuję, a tu taka lipa.

Przy instalacji największym zaskoczeniem jednak było to, że na spatchowanym Win 7 nie można było uruchomić kompletnie gry. Wszystko przez aktualizację, która wyłącza możliwość uruchomienia programów zabezpieczonych SafeDisc. Według oficjalnych zapowiedzi problem ten miał wystąpić tylko na Win 10, jednak Microsoft zadecydował o wypuszczeniu tej poprawki także na Win 7. Dobrze, że chociaż można łatwo sobie z tym ograniczeniem poradzić. Wystarczy tylko odinstalować psującą zabawę poprawkę – KB3086255

Gra działa w rozdzielczości HD, co sprawia, że nie mamy wrażenia grania w tytuł, któremu stuknęło przeszło 10 latek. To nadal ładna, dobrze wykonana produkcja, przy której można spędzić kilkanaście godzin, pomimo kilku niedoskonałości. Idealnie nadaje się też do grania kanapowego dzięki wsparciu dla pada od Xklocka 360. Jeśli ktoś preferuje lekką, nie wymagającą małpiej zręczności rozgrywkę, to nie pozostaje mu nic innego, jak tylko chwycić kontroler w dłoń i odświeżyć sobie ten zacny tytuł.

Kr4wi3c

Niepoprawny marzyciel, słuchający na codzień dziwnie nie wpadającej w ucho muzyki z gatunku tych ostrzejszych, grający z reguły we wszelkiego rodzaju FPS'y podszyte lekko warstwą cRPG ale nie pogardzający też cRPG pełną gębą oraz raz na jakiś czas jakąś przygodówką z rodzaju tych starszych.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button