Trepang 2 nie jest idealny. Szczególnie, że niektóre rzeczy po prostu robi źle, albo są niedopracowane. Nie zaszkodziło mu to jednak za bardzo. Ten duchowy spadkobierca szybkich i rozbuchanych gier FPS z połowy pierwszej dekady XXI wieku w ciągu zaledwie półtora tygodnia doczekał się przeszło ponad 1800 pozytywnych recenzji na Steam.
Trepang 2 już przed premierą określany był duchowym spadkobiercą serii F.E.A.R. i inspiracje te czuć od niego na kilometr. Łączy ekscytującą, pierwszoosobową, nastawioną na destrukcję rozgrywkę z niszczycielską wgniatającą w fotel ścieżką dźwiękową, która towarzyszy podczas pełnej śmierci, przemocy i korporacyjnych spisków podróży.
Twoja misja zaczyna się teraz. Zabij… Ich… Wszystkich.
To, co pierwsze uderza to bardzo zaawansowana destrukcja otoczenia. W grze można niszczyć ściany, meble, sprzęt elektroniczny i inne elementy otoczenia za pomocą broni palnej, granatów i ataków w zwarciu. Wszystko, co jest w zasięgu twojej postaci, może zostać zniszczone i zamienione w pył. Dzięki czemu nawet najmniejszej wymianie ognia towarzyszą latające w powietrzu tony śmieci – co wygląda cholernie widowiskowo. Gra stawia na szybkie i brutalne starcia z wrogami. Stosując efekty spowolnienia czasu, albo niewidzialności, w połączeniu z cholernie skutecznymi i szybkimi wślizgami gracz może osiągnąć spektakularne i zabójcze efekty. Do momentu… kiedy trafi się na bossa, który jest gąbką na pociski i wtedy piekielna machina zwalnia.
Wszystko to sprawia, że zalety przykrywają nieliczne wady. Nie ma więc co się dziwić wysypu pozytywnych opinii. Kiedy piszę te słowa gra ma 2.399 pozytywnych opinii. Z zalet gracze głównie wymieniają gunplay, który jest rewelacyjny – satysfakcjonujący, intensywny i realistyczny. Dynamiczne i krwawe starcia oraz widowiskową destrukcję otoczenia.
Nasza recenzja powoli powstaje. Pojawi się jak tylko skończę zabawę z tym tytułem. Jednakże ta gra jest tak świetna, że z ogrywaniem się nie spieszę, powoli ją sobie smakując.
A tu jest link, tu se można kliknąć i kupić gierkę: