Biblia Komputerowego Gracza, jak informują autorzy na okładce, miała być pierwszą w Polsce i niemal pionierską w skali światowej próbą przedstawienia historii gier komputerowych. Chociaż z drugiej strony we wstępniaku od razu się usprawiedliwiają, że nie mieli ambicji napisania kroniki rozwoju historii gier komputerowych. O czym więc jest ta książka?
Za książkę odpowiada trzech znanych autorów prasy growej: Piotr Mańkowski – Micz (Secret Service, Reset), Piotr Gawrysiak – Gawron (Top Secret) oraz Aleksy Uchański – Alex (Top Secret, Gambler). Premiera z tego co kojarzę odbyła się na Gambleriadzie ‘98, na której obecni byli wszyscy trzej autorzy. Niestety wtedy mi się publikacji nie udało kupić (czytaj: nie udało mi się wyrwać na nią kasy od rodziców), mogłem co najwyżej poprzyglądać się z boku i pozazdrościć tym, którzy zadowoleni ze swoimi pomazanymi autografami egzemplarzami odchodzili ze stoiska Gamblera.
Tak się złożyło, że do „Biblii …” dotarłem na samym końcu, po przeczytaniu chyba wszystkich rodzimych najważniejszych publikacji o grach. Udało mi się ją wypatrzeć na znanym portalu aukcyjnym i zakupić za rozsądne pieniądze – co było dla mnie nie lada zaskoczeniem, bo pozycja jest obecnie bardzo ciężko dostępna.
„Warto o takich tytułach mówić, uczą one bowiem szacunku dla antycznych produkcji i sugerują, że tak naprawdę niemal wszystko wymyślono już na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, później zaś już tylko rozwijano sprawdzone pomysły.” – Pitfall*
Książka sprawia dobre wrażenie. Twarda oprawa i jej objętość (ponad 350 stron) sugerują, że mamy do czynienia z poważną publikacją. Całość podzielona została na 12 rozdziałów posegregowanych według gatunków. W każdym rozdziale przedstawiono po kilka gier, które według autorów najbardziej zdefiniowały dany gatunek. Na początku każdego z nich autorzy starają się wyjaśnić czym dany gatunek się charakteryzuje podając jego definicję, coby czytelnik niezaznajomiony z systematyką gier mógł zorientować się o czym będzie mowa. Niestety nie zawsze definicje są podane w przystępny i zrozumiały sposób. Czasami miałem wrażenie, że niektóre opisy są nieco zawiłe czy niedoprecyzowane. Często wydawało mi się, że chyba autorzy nie do końca wiedzieli o czym piszą – szczególnie dotyczy to opisów poszczególnych tytułów. Nie wiem czy wpływ miała na to ignorancja autorów do niektórych tematów, słaby warsztat literacki czy może niewystarczający research.
Poszczególne gry omówione są zwykle skrótowo, a niektóre ich opisy są do tego stopnia lakoniczne, że jeśli nie znamy danego tytułu to możemy nie być w stanie zorientować się o czym jest mowa. Czasem bez posiłkowania się wyszukiwarką nie da rady. W dodatku sam podział na gatunki też jest dość dyskusyjny. Autorzy wpadli niejako we własną pułapkę sztywnego zdefiniowania gatunków, przez co niektóre gry zostały niekoniecznie sklasyfikowane prawidłowo – jak chociażby Frontier jako gra ekonomiczna (przy czym chyba konkretnie chodziło o tytuł Frontier: First Encounters, ciężko stwierdzić bo data wydania się nie zgadza), który stricte nią nie jest.
„W czasie ataku na śniegołazy można latać gdzie się chce, a gdy sobie przypomnimy analogiczną scenę z Rebel Assault 2, zrozumiemy, na czym polegała ewolucja strzelanin w ostatnich latach”. – Shadows of the Empire *
Autorzy nie ustrzegli się kilku poważnych błędów. Pierwszy i najważniejszy to słaby warsztat literacki (nie to żeby mój był jakiś wybitny, ale „frunące pojazdy”, serio? Czy śniegołazy w stosunku do AT-AT, czy AT-ST), przez co możemy przeczytać takie kwiatki jak: „Druga część Syndicate przeszła w zasadzie bez echa, w sumie bowiem nie była już grą specjalnie nowatorską.” – czy inne tego typu koszmarki. Często drażni także nadużywanie sformułowań typu „w tę grali wszyscy, więc nie będziemy jej opisywać”, bądź „chyba”. Drugi ważny zarzut to wprowadzenie definicji, które niebezpiecznie i nienaturalnie ograniczają. Przez to autorzy sami wpadli we własne sidła na sztywno definiując Wyścigi samochodowe i ograniczając się tylko do nich, pomijając milczeniem takie gry jak chociażby Wipeout, Scorcher czy Hi Octane; może autorzy innych gier wyścigowych po prostu nie znali.
„Skończyła się wówczas era gier pisanych w warsztatach samochodowych, po godzinach w biurze, a zaczęła era gier nowoczesnych, opracowywanych w profesjonalnych zespołach.” – Maniac Mansion*
W książce występuje również sporo błędów merytorycznych, jak chociażby przy opisie dodatku do pierwszego C&C, który jakoby nic nowego nie wprowadzał. Tymczasem przynosił dwie dodatkowe jednostki, po jednej na każdą ze stron. W książce również występuje sporo błędów w tytułach gier oraz dat ich powstania. Przez to do końca nie wiadomo do jakiego tytułu faktycznie odnoszą się autorzy.
Biblia Komputerowego Gracza to jak do tej pory najsłabsza publikacja growa jaką przyszło mi czytać. Jeśli ktoś interesuje się historią gier komputerowych, a z opisywaną pozycją nie miał jeszcze okazji się zapoznać, to w mojej opinii szkoda na nią czasu. Są zdecydowanie lepsze książki.
„Wyprawę, mającą doprowadzić do uwięzienia czarownicy Scotii i odebrania jej potężnego artefaktu o nazwie Nether Mask, rozpoczynamy jednym bohaterem, w trakcie wędrówki przyłączają się kolejne postacie. Nie ma jednak pełnej kontroli nad nimi: wydarzenia są zdeterminowane i na przykład w pewnym momencie okazuje się, że wróg zaatakował i zabił członka drużyny, który się nieco wcześniej odłączył.” – Lands of Lore*
* wybrane co lepsze cytaty z książki
Biblia prawdopodobnie by się w ogóle nie ukazała gdyby nie tata Aleksa, który w tamtych czasach był właścicielem wydawnictwa Iskry. Jasne było, że nie ma sensu szukać innego wydawcy. Aleks wspólnie z Miczem postanowili przekonać do swojego pomysłu wydawnictwo. Po przedstawieniu konspektu strony doszły do porozumienia, a autorzy otrzymawszy zaliczkę zabrali się do pracy. Książka podobno sprzedawała się słabo ale cały nakład został mimo wszystko jakimś cudem wyprzedany. Po latach jeden z autorów – Alex przyznał się, że współtworzenie Biblii go przerosło, a jego fragmenty powstawały najdłużej i były według jego opinii najsłabsze. Obecnie pozycja jest raczej ciekawostką, którą czasem można wypatrzeć na Allegro za kilkadziesiąt złotych.
Przy pisaniu korzystałem z następujących źródeł:
Poligamia [http://polygamia.pl/pytaj-o-wszystko-aleksy-uchanski-odpowiada-na-wasze-pytania/]
SS 63 (12/98)
http://atarionline.pl/forum/comments.php?DiscussionID=1530&page=1
https://geezmo.pl/2014/03/20/powrocic-tam-ksiazki-o-grach/