Recenzje

Road 96: Mile 0 – przytłaczająco słaba historia – recenzja

Road 96 było dla mnie największym zaskoczeniem 2021 roku. Miało świetnie poprowadzoną, nieliniową historię, bardzo dobrą oprawę graficzną, a do tego była świetnie udźwiękowiona z kapitalną ścieżką dźwiękową. Dwa lata później dostaliśmy prequel, który rozmienił się na drobne.

Tym razem gra skupia się na dwójce przyjaciół – Zoe i Kaito, którzy pochodzą z różnych światów. Podczas tej wirtualnej przygody odkrywają, że więcej ich dzieli niż łączy. Buntownicza Zoe, którą mieliśmy okazję już poznać w poprzedniej części, ma dość życia w kraju rządzonym przez dyktatora Tyraka. Obmyśla więc plan podróży ku granicy. Kaito natomiast jest takim typem, który się przystosowuje do panujących warunków i wszędzie mu dobrze.

 

Road 96: Mile 0 powstało na tej samej technologi co poprzednia część. Względem oryginału zostało znacznie spłycone, a motyw drogi – najmocniejszy punkt gry, tutaj praktycznie nie istnieje. Dostaliśmy za to coś w rodzaju w miarę prostej gry przygodowej w konwencji FPP. O skomplikowanych wyborach moralnych również możemy zapomnieć. Za to doszły elementy zręcznościowe, w postaci gier rytmicznych, które nie wprowadzają do gry żadnej wartości dodatniej. Zwykły przerywnik, który nie spełnia żadnej roli, oprócz tego, że wydłuża czas potrzebny na ukończenie i tak krótkiej gry.

 

Historia jest nieangażująca, postaci nieciekawie nakreślone. Praktycznie wszystkie najmocniejsze strony poprzedniczki zostały tu położone. Niby można zagrać, ale moim zdaniem szkoda czasu. Zdecydowanie lepiej wrócić do Road 96 i spróbować ją ukończyć innym sposobem. Największym plusem gry jest jej stosunkowo niska cena.

  • Premiera: 4 kwietnia 2023
  • Producent: Digixart
  • Czas przejścia: ok. 5-7 godzin.

Grę można zakupić na Steam:

https://store.steampowered.com/app/2095340/Road_96_Mile_0/

bądź GoG.com:

https://www.gog.com/pl/game/road_96_mile_0

 

Kr4wi3c

Niepoprawny marzyciel, słuchający na codzień dziwnie nie wpadającej w ucho muzyki z gatunku tych ostrzejszych, grający z reguły we wszelkiego rodzaju FPS'y podszyte lekko warstwą cRPG ale nie pogardzający też cRPG pełną gębą oraz raz na jakiś czas jakąś przygodówką z rodzaju tych starszych.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button