PlayTest

Sniper Ghost Warrior 3 – wrażenia z bety

Pierwsza zasada bety jest taka, że nie mówimy o tym co nie działa w becie. Niestety zdecydowana większość niedziałających tu rzeczy jest na tyle istotna, że nie odpuszczę i nieco się nad Sniper Ghost Warrior 3 poznęcam.

Pierwsze, co najbardziej drażni, to fakt jak gra działa, a raczej że nie działa. O ile w moim przypadku bez względu na to jaki stopień szczegółowości wybiorę gra strasznie skacze, ale co ciekawe tylko przy obracaniu się. Jeśli idę, bądź jadę autem prosto przed siebie – bez rozglądania się na boki wszystko działa płynnie (w zależności od wybranego stopnia szczegółowości między 30, a 70 klatek). Jednakże jakikolwiek obrót głową w którąkolwiek ze stron powoduje straszne, chwilowe spadki fps’ów. Interesujące jest to, że gra działa różnie na dwóch bardzo podobnych do siebie konfiguracjach, które różnią się od siebie zastosowanymi pamięciami RAM oraz grafikami (GTX 660 oraz GTX 1060). I w przypadku tego słabszego GTX’a gra działa płynniej, zacinki nie były aż tak straszne jak w przypadku GTX 1060.

Gdybyśmy zapomnieli, że mamy do czynienia z betą.

Sama gra zachowuje się dziwnie. Samochody czasem skaczą, gdy się do nich podchodzi, koła w naszym aucie zmieniają swoją wielkość w zależności od odległości w jakiej się od niego znajdujemy, czasem zauważymy problemy z ładowaniem się tekstur, czy znikające modele martwych przeciwników. Irytują też inne pomniejsze rzeczy, jak skaczące menu, zacinające się sterowanie – kierowany przez nas pamperek ma skłonność do zacinania się i „biegania w miejscu” –  no cóż… beta.

Dobre wrażenie za to robi oprawa graficzna. Widać programiści w CI Games okiełznali w końcu silnik CryEngine. Nawet udało im się ogarnąć okrągłe koła w samochodach co już samo w sobie jest dla mnie wystarczającym powodem do zakupu. Ba, nasz snajper ma nawet nogi. Wow. Na uwagę zasługują także dynamicznie zmieniające się efekty pogodowe, które robią całkiem niezgorsze wrażenie. Szczególnie gdy jest zawierucha taka, że nic nie widać, a my jedziemy autem przez las.

Gra sprawia wrażenie otwartej i mam nadzieję, że chociaż w części taka właśnie będzie. Względem pierwszych dwóch odsłon mamy widoczny progres. Dodano całe spektrum nowych możliwości i mechanik. Każdego z przeciwników możemy teraz zlootować w poszukiwaniu materiałów do craftingu. Do naszej dyspozycji dano nam centrum wypadowe – jaskinię, która służy nam za kryjówkę gdzie możemy przespać się – by wyleczyć się z zadanych nam ran, zaopatrzyć w sprzęt czy scrafcić potrzebną amunicję czy inne gadgety jak granaty, ładunki wybuchowe, apteczki czy miny. Tu także wybieramy misję z którą chcemy się zmierzyć.

Co ciekawe jadąc sobie drogą przez las, nagle (Wtem!) wypadł mi przed maskę jeleń. Jako, że nic nie zdążyłem zrobić to go nieco ściąłem. Wysiadałem z wozu i postanowiłem bliżej mu się przyjrzeć, i jako, że można – zlootować. Niestety nic ciekawego nie miał, a szkoda bo liczyłem co najmniej na skórę – chociaż nie bardzo wiem do czego mogłaby się ona przydać – chyba że do przebrania się za dzikiego zwierza.

Gdzieś zgubiłem drzwi. Pewnie zostały na jakimś drzewie. Dobre chociaż i to bo póki co modelu zniszczeń brak.

Samą rozgrywkę w sumie to średnio przetestowałem. Albo miałem takie dropy fps, że nic konkretnego nie dało się zagrać, albo gra wyrzucała do pulpitu. W związku z tym nie udało mi się rozegrać żadnej z misji. Pojeździłem za to całkiem sporo samochodem (czy tylko ja mam wrażenie, że przypomina Ładę Nivę?), oraz postrzelałem nieco do bandytów mieszczącymi się pod pytajnikami rozlokowanymi po mapie. Zbyt mało to jednak by wyrobić sobie jakiekolwiek zdanie o grze. Póki co w mojej ocenie beta techniczne to takie 2/10 –  wszak wiele osób się skarżyło, że nawet na GTX 1070 są straszliwe spadki klatek i na fatalną optymalizację. Czekam na premierę z nadzieją, że spora część problemów zostanie wyeliminowana bo z tego co widać rozgrywka może być całkiem przyjemna.

Komuś udało się w miarę przyzwoicie pograć? Dajcie znać w komentarzach co sądzicie o becie.

 

Kr4wi3c

Niepoprawny marzyciel, słuchający na codzień dziwnie nie wpadającej w ucho muzyki z gatunku tych ostrzejszych, grający z reguły we wszelkiego rodzaju FPS'y podszyte lekko warstwą cRPG ale nie pogardzający też cRPG pełną gębą oraz raz na jakiś czas jakąś przygodówką z rodzaju tych starszych.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button